22 września obchodzimy Europejski Dzień bez Samochodu. Kiedy w 1913 roku Henry Ford otwierał w swojej fabryce pierwszą linię produkcyjną samochodów, wszyscy uważali, że to szalony wynalazek i pomysł. Coś niemożliwego dla przeciętnego człowieka – podobnie jak dzisiaj podróż na księżyc, chociaż i to przestało być niemożliwe. A jednak. Obecnie samochód przestał być luksusem. Jest dla nas idealnym środkiem transportu, łatwo dostępny, który zawiezie nas gdzie tylko chcemy.
Oczywiście miało to swoje konsekwencje. Ludzie przesiedli się do samochodów i komunikacja miejska – tramwaje, kolej, autobusy, przestała być opłacalna – wiele linii zamknięto. A ludzie? Trzeba było wybudować wiele nowych dróg i parkingów, kosztem łąk, pól, lasów, skwerów, paków. Utknęliśmy w korkach, tracimy czas na szukanie miejsc parkingowych, wdychamy spaliny, płacimy coraz więcej za paliwo. Musiało w końcu nadejść przebudzenie.
Zrozumieliśmy, że transport zbiorowy jest mniej szkodliwy dla miasta. Ograniczenie ruchu, hałasu, spalin powoduje powrót ludzi do aktywności, spacerów, spotkań. Modne staje się jeżdżenie na rowerze, hulajnodze. Promocja komunikacji miejskiej przyczyniła się do zapoczątkowania obchodów Dnia bez Samochodu. W wielu polskich miastach można wtedy skorzystać z darmowego transportu, odbywa się wiele akcji i konkursów dla dzieci.
Uczniowie naszej szkoły również mają możliwość przybyć do szkoły „ekologicznie”. Po wielu staraniach dzięki portalowi Oknonet.pl Magdalena Parzonka, gminie Wałbrzych i środków z akcji 1% dla szkół, udało się zakupić stojaki dla rowerów i hulajnóg. Mamy nasz własny parking! Dziękujemy.