Zielono mi…

Jesienią przygotowaliśmy sadzonki z naszych ogrodowych pelargonii. Przez całą zimę dbaliśmy o nie, czekaliśmy aż się ukorzenią. Wszystko nam się udało! Nasze „pelaśki” wypuściły nowe liście i zaczęły nawet kwitnąć. Nadszedł już czas na wysadzenie ich w donicach. Świetliczaki zabrały się więc do roboty. W ruch poszły łopatki i konewki a donice wypełniły się zielonymi sadzonkami pelargonii.